Oświecenie nie istnieje.
Ten stan, który nazywasz oświeceniem jest wyobrażeniem w Twoim umyśle. Na podstawie słów innych, stworzyłeś w głowie mentalny obraz oświecenia, czyli stanu, który rzekomo Ci się kiedyś przytrafi i skończy wszelkie Twoje problemy. Oświecenie może być dla Ciebie też próbą „bycia lepszym od innych”. Czyli korzystaniem z boskich mocy, które rzekomo kiedyś posiądziesz.
Oczywiście możesz trwać w tych myślach o spełnieniu w przyszłości. Oczywiście możesz próbować się rozwijać, medytować, afirmować. To wszystko tworzy ruch w przestrzeni, który zmienia Twoją istotę. Jednak oświecenia nie da się wymedytować ani wyafirmować. Ego pragnie kupić oświecenie używając jednego z dostępnych znanych mu środków – medytacje, afirmacje, modlitwy, oddanie się Bogu. Próbuje za wszelką cenę, jednak nadal „coś jest nie tak”. Jest to tylko złudna gra umysłu, która nijak do oświecenia nie doprowadzi.
Czym więc jest oświecenie?
Dla każdego może być czym innym. Właściwie jest tylko słowem, które wzbudza w Tobie określone reakcje. Tylko od Ciebie zależy, czym jest Twoje oświecenie. Od Ciebie i od ludzi Cię oceniających. Takie oświecenie jest w sumie niewarte, jeśli zależy od oceny umysłów.
Nie ma takiej zasady w naturze, która twierdzi, że nie jesteś oświecony. We wszechświecie nie ma nic świadczącego o tym, że nie jesteś oświecony. Więc może jesteś? Wszystko zależy od tego, jak Ty to czujesz. Jeśli czujesz, że jesteś – Twój subiektywny wszechświat przybiera formę oświecenia. Jeśli czujesz, że nie jesteś – po prostu nie jesteś.
Twoje postrzeganie zależy od Ciebie. Nikt Ci nie każe być oświeconym, nikt też nie każe być nieoświeconym. To tylko pojęcia, które przyjął umysł. Uwikłał się w nie i uzależnił od nich. Dzięki temu mamy na świecie miliony nieoświeconych, którzy błądzą szukając tego, czego nie ma. Uganiają się za wyobrażeniami, negując podświadomie chwilę obecną. Można tak w nieskończoność.
Jedyną rzeczywistością jest teraźniejszość. Jeśli tu i teraz nie ma oświecenia, to gdzie ono jest? Nie istnieje. Na jakiej podstawie twierdzisz, że oświecenie istnieje? Na podstawie usłyszanych informacji i ocen własnego umysłu? Warto się nad tym zastanowić.
Moment całkowitej akceptacji przyjdzie wtedy, kiedy uświadomisz sobie, że innej rzeczywistości nie ma. Jest tylko Tu i Teraz. Nie ma niczego innego. I tylko Tu i Teraz jest Twoje doświadczenie. Wszystko zależy od tego, jak to doświadczenie ocenisz. Spróbowałeś kiedyś zaprzestać oceny? Spojrzeć na Aktualną Rzeczywistość tak, jakbyś nic o niej nie wiedział. Porzucając wszelkie myśli i uwarunkowania. Nagle jesteś otoczony przestrzenią, wszechświatem – istniejesz. Uczestniczysz w cudzie. Czy trzeba czegoś więcej? Ostatnie co możesz w tej chwili zrobić, to pomyśleć o jakimś oświeceniu i stworzyć w ciele negację Aktualnej Rzeczywistości. Pomyśleć, że ta rzeczywistość to w sumie nic nie warta w porównaniu z Rzeczywistością oświeconego. Wyobrażenia.
Czy musisz mieć niemożliwe moce, by być szczęśliwym? Czy musisz być kim innym, by znaleźć spokój? Jeśli chcesz, możesz cały czas walczyć. Możesz zmieniać rzeczywistość do woli. Możesz zmieniać swoje ciało, zmieniać swój umysł. Jednak tego stanu nie osiągniesz, ponieważ ciągle jest on w sferze myśli. Możesz się starać. Możesz też odpocząć. Co ma przyjść, to przyjdzie. Wszechświat już jest doskonały, Twoja rzeczywistość istnieje – nie potrzeba jej niczego więcej. Wystarczy, że umysł to zaakceptuje.
Obudź się więc. To na co patrzysz jest boskie. To co słyszysz jest boskie. To co czujesz, jest stworzone przez boskość. Jesteś totalnie zanurzony w istnieniu. Nie ma nic innego. Akceptując Aktualną Rzeczywistość Twoja istota zakwita. Powstaje w końcu spokój. To już jest koniec. Nie musisz iść nigdzie dalej. Co będzie to będzie, natura sama idzie. Powstaje otwarcie na tą boskość, którą jesteś.
Nagle jest moment ciszy. Nie ma już nic, jesteś już wolny, możesz iść… :)
A Twoja istota „zakwitła” skoro to wszystko wiesz?????????
dmk8@op.pl – Wiedza nie ma nic wspólnego z tym, co nazywamy „zakwitnięciem”.
Każda istota kwitnie – tym jest istnienie.
Kiedyś moje ego wykreowało ciszę .Była ona taka płaska, powierzchowna.Nie dałam się zwieść. Idę, stoję, badam , otwieram się dalej .Coś mi przeszkadza doświadczuć głębię ciszy , choć czuję ,że jest tuż , tuż. Był moment, że cisza mnie wzięła we władanie i powstał piękny wiersz o moim stawaniu się czyms więcej niż byłam. Jednak ta cisza mnie nie przemieniła……..?
wow that sweater is really great! I am a big fan of the hard/soft look. I also like mixing feminine and masculine, I find that opposites definitely attract in fashion :)xxRebecca @ trlcba.cbogspot.com
Krysia – Przemienila :)
Z tym oświeceniem co pisze AnandaNa, trochę do mnie nie praemawia fragment, że każdy jest owieconym. No nóż, jak widzę dziewczyny w klasie myślace tylko o kosmetykach i ciuchach to zaczynam wątpić w to oświecenie….
Żeby mądrze pisać nie trzeba być mądrym.
Słowa będą słowami nie rozróżnisz czy pochodzą z ego czy nie.
Ten artykuł nie jest mądry, nie doczytałem go całego wcześniej.
Estoy completamente de acuerdo contigo en los dos comentarios. Valiente es quien se arriesga a ser dueño de su existencia en lugar de dejar su felicidad en manos de otros. Si no somos capaces de hacernos felices a nosotros mismos malamente nos hará felices nadie.Y secundo tu final.. que se vaya sólo. Para eso si que hace falta tener un par de … narices.Besos castizos Gothi.Besitos bloger@s.
Bardzo mądry artykuł, ale wiadomo dużo osób ma za wielkie ego, by otorzyć się na coś oczywistego. Będzie wolało dalej brnąć w ślepe uliczkiz amiast zrozumieć naturę oświecenia i po prostu takim się stać dalej żyjąc, kochając, odczuwając. Ludzie są za głupi żeby zrozumieć to już teraz …
Każdy ma swoj wlasny czas na rozwoj i na dorastanie do pewnych rzeczy:))
Kolejny przepiekny, cieply tekst, dziekuje:)
natko nie my decydujemy kiedy doświadczymy oświecenia lecz żródlo milości decyduje o tym i każdy z nas doświadcza tego na swój własny i niepowtarzalny dla innych sposób,im bardziej tego pragniesz tym mocniej od tego sie oddalasz bo nieuczestniczysz w doświadczaniu wydzarzeń które prowadzą cię do tej chwili,a kierujesz się wyobrażeniem przeżycia tej chwili ukierunkowaną przez rzekomo oświeconych.zacznij chłonąć każdą ćhwile i ciesz się kazdym doświadczeniem a nastąpi to w najmniej przez ciebie spodziewanym momęcie
Ach , te boskie choroby i tragedie! Ta boska i cudowna starość i śmierć ! Nic tylko się cieszyć i dziękować za realia ! Czyżby one nie istniały tu i teraz ?!?
„Jedyną rzeczywistością jest teraźniejszość” – to też jest tylko wyobrażenie umysłu. Umysłu, który powziął definicje teraźniejszości i rzeczywistości z przeszłości. Cokolwiek by nie napisać o duchowości jest to tylko przelanie myśli zebranych w pamięci umysłu na papier lub inny nośnik informacji. Znaczenie więc wszystkiemu co nas otacza, co nam się wydarza nadaje nasz egotyczny umysł wedle reguł już mu znanych i poznawanych w trakcie życia organizmu. Kiedy nie może on już nadawać znaczeń, reagować na otoczenie np. ze względu na chorobę organiczną, bądź fizyczne unicestwienie znaczenie życiu , które nadawał, przekazywał innym umysłom znika, jak moneta w rękach iluzjonisty. Często się mówi, że prawda jest jedna. Ciekawe dlaczego ? Przecież to też tylko wyobrażenie czymś.