Chce Cię dziś zapytać o to, jaką cześć Twoich podpowiedzi w ciągu dnia wprowadzam w życie?
To znakomite pytanie! Odpowiedź jest następująca – jakieś 10 do 20% to zależy od dnia.
Mistrzu, to nie jest zbyt wiele. Czy mógłbyś powiedzieć mi, co powinienem zrobić, aby ten procent był większy tak ze dwa – trzy razy? Jakieś praktyczne wskazówki? Myślę, że wielu czytających to również zainteresuje.
Czy masz na myśli, że Moje wskazówki bywają niepraktyczne?
Mistrzu, czasem nie rozumiem twoich wskazówek, jeśli odnoszą się do rzeczy ogólnych to często nie wiem, co z nimi zrobić. Jeśli mógłbyś to tym razem chciałbym otrzymać takie konkretniejsze, oczywiście jeśli można.
Ależ oczywiście, że można. Czasem wzbudzam twoją ciekawość abyś drążył temat i nie ustawał po pierwszych odpowiedziach.
Mamy więc temat „jak być bliżej Boga i częściej Go słuchać”.
Tak, dziękuję, to jest ten temat.
Rozmawiamy już dość długo o tym, jak wygląda Droga. Spróbujmy zebrać w jednym miejscu najważniejsze wskazówki praktyczne, które jak dotąd się pojawiły.
Istota drogi opiera się na jednej, podstawowej umiejętności – zwrotu z miłością ku kochającej Boskości. Im częściej człowiek jest w stanie to czynić tym intensywniejsza przemiana zachodzi w nim samym i w ludziach wokoło. Zwrot to inaczej skupienie z miłością, modlitwą, oddaniem, wyobrażanie sobie i żywe odczuwanie bliskości i serdecznej miłości do Mistrza Mistrzów. To stawianie Go ponad wszelkimi innymi myślami i sprawami. Podejmowanie decyzji wspomagających kroczenie tą drogą.
Jeśli jesteś w stanie to trwaj przy Nim stale. Gdy zapomnisz, konsekwentnie powracaj. Staraj się żywo odczuwać miłość ku Niemu. Idź za wskazówkami. Staraj się widzieć dobro, słyszeć dobro, mówić dobro i czynić dobro. Im częściej będziesz zwracał się do Niego z prośba o miłość i im częściej będziesz w niej trwał – tym twój umysł i serce będą bliżej nieba niż ziemi.
Módl się o łaski dla innych, o radość, o miłość, o szczęście. Niech wszystkie istoty, we wszystkich światach będą szczęśliwe.
Mistrz Mistrzów.
Nauczyciel wszystkich Nauczycieli.
Nauczyciel miłości.
Wszyscy jesteście Jego miłością i żaden z was, który zwróci się do z prośbą o pomoc nigdy nie odejdzie z pustymi rękami. Miłość czeka aby was obdarować.
Czy mogę Cię zapytać jak zwracać się ku Tobie i co to znaczy? Czy mógłbyś powiedzieć jak miałoby to wyglądać od strony technicznej?
Tak. Wyobraźcie sobie Boskość w ludzkiej postaci, w tej, która jest wam najbliższa. Podejdźcie, obejmijcie, uklęknijcie, weźcie za rękę. Trwajcie w pobliżu ucieleśnienia Miłości i niech Ona was błogosławi Sobą.
Niesamowita odpowiedź.
Niesamowite dopiero nadejdzie, gdy będziecie często zbliżać się ku Miłości w ten sposób. Wasze życie całkowicie się zmieni. Kochający Stwórca czeka, aby obdarzyć was swoimi błogosławieństwami.
[…]
Mistrzu, przepraszam, pozwolę sobie jednak na uwagę, że najczęściej jednak, tak mówi statystyka i doświadczenie nie dostajemy tego, o co prosimy.
Droga prowadzi ku Miłości, nie ku obfitości wrażeń, przyjemności i pieniędzy.
Miłość starczy za wszystkie wrażenia i doznania zewnętrzne.
O tak, jej słodycz jest nieporównywalna z niczym ziemskim.
Ty wiesz to już z doświadczenia, teraz przeszedł już czas na wielu, wielu innych.
I to jest wartość tej książki.
Wartością jest miłość a nie drogowskaz, Źródło, nie Jego produkt. Nauczcie się odróżniać to, co czasowe od tego, co wieczne. Miłość jest wieczna a te zadrukowane kartki, czym są? Patrzcie poza słowa, poza papier i atrament, patrzcie na Boskość, bo to Ona jest dla was najważniejsza. Wznieście wzrok wyżej – ku Miłości, z której pochodzicie. I czyńcie to często, jak najczęściej. Myślcie o Bogu i zwracajcie się do ku Niemu. Czytanie o miłości czy miłość, wybierzcie mądrze.
[…]
Baba, o czym chciałbyś opowiedzieć dzisiejszego popołudnia?
O zazdrości i zwracaniu się ku samemu sobie.
Zazdrość niszczy was wewnętrznie, jest jak paląca choroba drążąca wnętrzności i niszcząca po drodze wszystko, co dobre. Strzeżcie się zazdrości, a kiedy się pojawi zwracajcie się szybko z modlitwą do Ojca, aby zdjął z was ten niemiły ciężar. Odwracajcie uwagę od przedmiotu zazdrości, nie idźcie za myślami, które ją wywołują, zajmijcie się czymś pożytecznym.
Zazdrość to nieodrodne dziecko egoizmu i poczucia wyższości. Porównywanie się z innymi, którzy mają więcej niż wy rodzi zazdrość. Jeśli już musicie to porównujcie się z tymi, którzy mają mniej, tak dacie szansę wdzięczności za to, że tyle macie i potraficie. Wdzięczność życiu, losowi czy Bogu jest bardzo dobrym uczuciem, buduje w was skłonność do dzielenia się z innymi, pomocy tym, którzy nie są tak szczęśliwi jak wy. Myślcie o innych i zwróćcie uwagę, czego potrzebują, pytajcie Mnie, co możecie im dać z siebie. Pamiętajcie to nie musi być wcale jakaś bardzo wielka rzecz. Często drobny gest, wsparcie, życzliwe słowo albo tylko sam uśmiech już działają cuda. Róbcie takie małe cuda każdego dnia, sprawicie Mi tym wielką radość. Mały cud każdego dnia – to nowe przykazanie dla was, a może raczej Moja prośba? Czas przykazań dawno przeminął.