Huna to hawajskie słowo, oznacza ono „tajemnicę” lub „ukryty”. Huna jest wiedzą tajemną, wywodzącą się z zamierzchłych czasów. Jej elementy można znaleźć w pradawnych kulturach – Indiach czy Starożytnym Egipcie. Jednak właśnie na wyspach Polinezji przetrwała ona najmniej zniekształcona. Ponieważ wyspiarze byli odizolowani od reszty świata mogli utrzymywać swoją wiedzę przez bardzo długi okres. Co może dziwić, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że przekazywana była tylko za pomocą słów. Polinezyjczycy nie znali pisma, cała wiedza przechodziła z pokolenia na pokolenie. Huna została na nowo odkryta przez Maxa Freedoma Longa. Wyciągnął on starożytną tajemnicę na światło dzienne współczesnego świata.
Niektórzy twierdzą, że Huna jest systemem magicznym. Mimo, że praktykując hunę, większość działań zachodzi na planach niewidzialnych, to nie nazwałbym tego magią. Są to bardziej naturalne prawa wszechświata. Huna jest po prostu wiedzą o życiu – o jego przyczynach i skutkach. Jest wiedzą o umyśle, wiedzą o Bogu, wiedzą o świecie. Pokazuje zasady, na których opiera się nasze życie w tej rzeczywistości. I pokazuje to z najbardziej praktycznego punktu widzenia. Huna jest praktyką. Pokazuje jak korzystać z cudownych i nieograniczonych mocy umysłu. Nie jest to pusta teoria, filozofia, czy religia bez praktycznego zastosowania. Jest bardzo użyteczna i praktyczna.
Dzięki swej spójności jest wręcz nauką. Nie ma tam miejsca na nieskuteczność. Nie ma miejsca na ślepą i często nieskuteczną wiarę. Wszystko jest jasne i przejrzyste. Wiadomo dlaczego, wiadomo jak. W Hunie wszystko ma swoje miejsce i jest wręcz logiczne. Na dodatek ta wiedza okazuje się dziecinnie prosta.
Co by było gdybym Ci powiedział, że dysponujesz cudowną mocą, która potrafi przekształcać twoją rzeczywistość w niewyobrażalnym wręcz stopniu? Gdybym powiedział, że możesz osiągnąć w życiu wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłeś? Śniłeś o wycieczce w dalekie kraje? A może chcesz nowy dom, czy samochód? Chcesz znaleźć wreszcie idealnego partnera? Chcesz się uwolnić od lęków i negatywnych programów umysłu? Masz do tego wszystkiego prawo i możesz to osiągnąć. Wszystkie te rzeczy mogą się zmaterializować w Twoim świecie… i to w bardzo prosty sposób.
Niektórzy byliby zdziwieni, inny przyznaliby mi rację, a jeszcze inni wyśmiali. Jednak faktem jest, że Huna pomogła już milionom ludzi na całym świecie i ciągle się rozwija.
Wszystko jest możliwe. Również dla Ciebie. Posiadasz w sobie ogromny potencjał, który umożliwia kreację rzeczywistości. Można powiedzieć więcej, posługujesz się nim na co dzień. Dlaczego więc z tego nie skorzystać i świadomie zacząć stwarzać własną rzeczywistość? Przestać być rzucanym gdzie wiatr zawieje. Uniezależnić się od przeciwności losu i wziąć go w swoje ręce. Wreszcie móc poczuć wolność, radość, szczęście, spełnienie. Zasługujesz na to by stworzyć to w Twoim życiu.
Dzięki Hunie właśnie to wszystko jest możliwe.
Poznając zasady huny, niewątpliwie zyskuje się wiedzę o sobie samym (o umyśle). Można uświadomić sobie zależności między nami, a otaczającym nas światem. Dzięki temu, możemy zacząć świadomie kreować nasz świat… i wcale nie chodzi tu o fizyczną pracę, wręcz przeciwnie.
Nawet nie musisz nic kreować. Możesz używać huny by polepszyć swoje samopoczucie, wyleczyć się z chorób fizycznych, czy uwolnić się z pomieszania mentalnego.
System Huny jest zaskakująco prosty. Nie ma w nim nic skomplikowanego. Mimo, że prosty, to jednak niesamowicie efektywny. Jedyną trudnością okazują się nasze własne umysły, które nie zawsze działają tak, jak tego chcemy. Jednak Huna posiada również wiedzę, jak usunąć te trudności. Kahuni byli wręcz specjalistami od ludzkich umysłów. Znali zasady postępowania i uzdrawiania ludzkiej psychiki. W czym byli skuteczniejsi nawet od współczesnych psychiatrów. Wszystko po to by człowiek mógł wieść szczęśliwe życie. Tak się działo i dzieje nadal.
Huna jest nauką cudów. Każdy, kto ją poznał głębiej, stwierdza, że jest to system o nieograniczonych możliwościach. Nawet niedowiarek, czy początkowy sceptyk, szybko przekonuje się o skuteczności huny. Rzeczy kreowane przy pomocy modlitwy huny, faktycznie się materializują. To naprawdę działa, tysiące ludzi na całym świecie potwierdza to i stosuje hunę w codziennym życiu. Kreują oni sobie szczęśliwe i dostatnie życie.
Właściwie, można wykorzystywać hunę w każdych warunkach i do każdych celów. Nic nie stanowi ograniczenia. Nie ważne gdzie się urodziłeś, czy jakim językiem mówisz. Umysł ludzki działa na podobnych zasadach. Warto zrozumieć te zasady i wykorzystać je do polepszenia swojej sytuacji. Tego uczy Huna.
Huna nie jest religią. Mimo, że pada tu słowo „modlitwa”, nie jest to modlitwa taka, jaką znamy. Nazwałbym to raczej „życzeniem”. Wyraża się życzenie, a umysł to spełnia.
Nie wymaga to czczenia jakiegoś Boga, odprawiania jakichś nieznanych i tajemniczych rytuałów, czy uczęszczania na jakieś zebrania. Nie ma tu inicjacji czy sakramentów rzekomo niezbędnych. Co ważne, w żaden sposób nie koliduje z jakąkolwiek religią. Może natomiast poszerzyć horyzonty i sprawić, że na religię spojrzymy z innego punktu widzenia. Bardziej praktycznego punktu widzenia. Czasem zdarza się tak, że ludzie poznając hunę odkrywają głębię swojej religii. Potwierdza się tylko to, co wiedzieli w głębi od zawsze, a nie umieli tego dokładnie określić. Huna może zbliżyć do Boga. Wszystko zależy od Ciebie.
W Hunie nie musisz nic robić, nikt Cię nie przymusza. Nikt Ci też niczego nie obiecuje za darmo. Po prostu, chcesz coś osiągnąć, wtedy działaj. Nie musisz, ale możesz. Jesteś wolny.
Zasady huny są tak proste, że aż budzą radość. Jednak praktyka wymaga cierpliwości i pewnej samodyscypliny. Przynajmniej na początku. Później człowiek przyzwyczaja się do pracy nad sobą, zapoznaje się z umysłem i wszystko przychodzi o niebo łatwiej. Mamy naturalne prawdo do cudów.
Człowiek dostaje wszystko za darmo. Bogactwo wszechświata jest nieskończone. Czy drzewom trzeba „płacić” za życiodajne owoce? Czy ptaki na niebie cierpią niedostatek? Wszystko jest w harmonii. Energia ciągle krąży, jak w żywym organizmie. Człowiek jest przetwornikiem takiej energii, czy tego chce, czy nie. Jest częścią natury. Dlatego jest naturalnym prawem, aby żył w dostatku i szczęściu.
Ta energia może być użyta według woli człowieka. Można jej użyć do celów korzystnych, lub niekorzystnych. Oczywiście tylko głupiec użyłby narzędzia, aby sobie zaszkodzić. Głupiec, albo nieświadomy. Dlatego warto być świadomym działania tego najwspanialszego narzędzia, jakim jest umysł. Dzięki niemu wszystkie drogi staną otworem i nie będzie rzeczy niemożliwych. Tego uczy Huna.
Jak korzystać z Huny?
Najpierw przydałoby się poznać jej zasady. Postaram się opisać wszystko jak najbardziej przystępnie i prosto, a zarazem dokładnie. Aby każdy mógł się odnaleźć. Dalej, należy zrozumieć, na czym to wszystko polega. Poznać etykę kreacji, aby czasem sobie nie zaszkodzić (bo i to jest możliwe, jeśli się tego chce). Gdy wszystko zrozumiemy, można zacząć kreacje w praktyce. A potem, cieszyć się z efektów.:)
Czym jest Huna? – Jest instrukcją dotyczącą używania Boskiego Placu Zabaw, na którym się właśnie bawimy. I to jest cudowne.:)
Ciekawie się zaczyna, zobaczymy jakie prawdy następny artykuł odsłoni :)
Kocham Hune i dzieki za ten wspanialy artykul
Jestem szczęśliwa , że nareszcie mam wpływ na swoje życie , że coś mogę zmienić , a do tego Bóg mi w tym sekunduje , dzięki za ten artkuł
ja tez przeslalam wielkie dzekczynienie autorowi tej strony za podanie na tacy instrukcji obslugi:) od wielu lat zglebiam ten temat i zgadzam sie z tym co napisalam Monika w swoim artykule,ze na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Dla mnie wlasnei nadszedl ten czas na Hune i tak wspaniale opisana. Dzieki za podzielenie sie swoja wiedza za darmo :)
Moi mili dziwię się, że niby jesteście mądrzy, a dajecie się omamić takimi bzdurami.