To, co zauważysz w medytacji, może czasem Cię zdziwić. Przyjrzyj się każdej części ciała, czując ją. Niektóre części ciała mogą być napięte. To tu warto poświęcić więcej uwagi. Obserwuj te napięcia. Wejdź w nie całkowicie. Bądź ich świadom, zobacz je. Czasem zdarza się, że można napięcie ujrzeć mentalnie, jako pewną formę kolorów czy kształtów. Poznaj to napięcie. W końcu cały czas je nosisz w sobie, więc chociaż warto je poznać.
Kiedy przeniesiesz swoją świadomość na napięcie, poproś ciało by pokazało Ci przyczynę tego napięcia. Poczuj tą energię. Ma ona specyficzną wibrację. Odnosi się do jakiegoś zdarzenia, czy osoby z przeszłości. Ciało przypomni i pokaże Ci przyczynę. Zrozum ją, zrozum swoją reakcję. Kiedy sobie uświadomisz, że nie trzeba trzymać w swoim polu tego napięcia i że jest ono niekorzystne, wtedy napięcie osłabnie. W zależności od przypadku, może to być przebaczenie, uświadomienie sobie natury lęku, zaniechanie niekorzystnych działań na rzecz zdrowego i łatwego życia…Czynnikiem najważniejszym jest tu świadomość. To ona uwalnia od wszelkich napięć.
Wszelkie blokady w ciele mają swoje źródła w przeszłych zdarzeniach. Każde zdarzenie niesie jakiś potencjał energii. Kiedy jest ona duża, może pozostawić trwałe zmiany w ciele. Może się zablokować i zapychać ciało. Przykładowo przeżyty szok powoduje permanentne napięcie mięśni karku. Warto się od tego uwolnić.
Najłatwiej uświadomić sobie, jakie zdarzenie spowodowało daną blokadę. Podczas takiego uświadomienia sytuacja jest widoczna szerzej. Wokoło przypomnianego zdarzenia jest więcej przestrzeni. Energia zaczyna płynąć inaczej. Im bardziej człowiek uświadomi sobie blokadę i zdarzenie, które ją spowodowało, tym większe nastąpi uwolnienie. Energia zacznie znów przepływać swobodnie.
Warto świadomie przyjrzeć się swoim poglądom na świat i rzeczywistość. Przede wszystkim warto uświadomić sobie, ze wszelkie myśli i odczucia odnoszące się do Twego życia i świata wpływają na sposób Twego przejawiania się. Jesteś tym, czym myślisz, ze jesteś. W naszej cywilizacji jest wiele myśli destruktywnych, które tylko utrudniają życie i wprowadzają niepotrzebne napięcia do ciała. Przykładowo wiele napięć jest związanych ze słowem „muszę”. Każdy coś musi, każdy musi być najlepszy, musi się starać, musi pracować, musi być taki i owaki. To jest typowy przykład wyobrażenia o sobie, które wprowadza do ciała napięcie. Człowiek chce sprostać sytuacji, napina się, by lepiej działać, by być zawsze w gotowości. To wszystko dzieje się bardziej nieświadomie, jednak wpływa bardzo mocno na ciało. W tym przypadku w postaci stresu.
Uwolnić się od tego jest stosunkowo prosto. Używając medytacji cielesnej, odkryć swoje ograniczające wyobrażenia i świadomie je obserwować. Uświadomi to ich iluzoryczną naturę. Wtedy to przestaną wpływać na nasze ciało, ponieważ przestaniemy się z nimi utożsamiać. Te wszystkie wyobrażenia i napięcia opadną z ciała jak niepotrzebny kurz.
Uświadomić znaczy zobaczyć całość – przyczynę i skutek.
Czasem zdarzy się tak, że ciało nie chce przypomnieć zdarzenia. Jeśli nie kojarzysz napięcia z żadną specyficzną wibracją, wtenczas rozluźnij świadomie to miejsce. Otocz je świetlistą energią. Niech to napięte do tej pory pole stanie się bezpieczne i swobodne. Posiedź tak chwilę, poświęcając uwagę „zranionemu” miejscu w ciele. To daje doskonałe rezultaty lecznicze.