3.4 Przejaw Boga

Wszystko, co istnieje w tej rzeczywistości jest przejawem boskości. Jest to również inna nazwa procesu świadomości. Nie może istnieć nic, co nie jest Jego częścią. Boskość otacza wszystko i jest we wszystkim. Podobnie jak grawitacja, która utrzymuje wszystkie elementy rzeczywistości. Cały wszechświat nieustannie tworzy się w rytm boskiego procesu. Nic innego nie istnieje, a jeśli zaistnieje, też będzie stworzone przez boskość, która jest zarówno przyczyną jak i skutkiem. Nic nie istnieje poza boskością. Wszystko, co jest w tym wszechświecie, jest utrzymywane przez pierwotną inteligencję – miłość. Każdy atom, każda komórka jest przepełniona wibracją życia. Ty również bierzesz w tym udział – wszechświat Cię kocha. Utrzymuje przy życiu, daje energię, delikatnie otula przestrzenią. Istniejesz. Jest to wielka matryca żywej energii. Energii miłości, świadomości.

Wiele razy będzie tu wymieniane słowo świadomość, miłość, przestrzeń, teraźniejszość, doświadczenie. Słowa te starają się wskazać właściwie tą samą rzecz. Jednym łatwiej jest dotrzeć do jedności poprzez duchowe serce – miłość. Drudzy lepiej rozumieją pojęcie teraźniejszości czy doświadczenia. Jeszcze inni wolą operować świadomością, ponieważ te słowo budzi odpowiednie reakcje i skojarzenia. Nie ma tu reguł. Użyte tu zwroty mogą wyglądać tak jakby sobie przeczyły. Zależy jak rozumieć dane słowa. Jednak nie chodzi tu o spójność logiczną. Bardziej o osobiste doświadczenie, inspirację, która może do tego doprowadzić.

Materia nie jest czymś stałym. Atomy nie są stałe, drgają w pewnej częstotliwości. Właściwie są to wibracje energii. Te wibracje tworzą cały wszechświat. Począwszy od świata materialnego po plany wyższe. Wszystko jest swego rodzaju zbiorem wibracji energii. Cały wszechświat tańczy w nieustannym stwarzaniu. Każda chwila jest niepowtarzalnym układem energetycznym. Jest to radosna gra energii, zabawa światła. To jest właśnie boskość, doświadczenie. Jesteś tym.

Ten proces jest totalny. Wszystko, co Cię otacza, jest pewnym rodzajem wibracji. Można powiedzieć, że otaczają Cię wibracje. Płyniesz w morzu energii i sam jesteś energią. Począwszy od świata fizycznego, przez astralny, mentalny…coraz wyższe częstotliwości. Cały przejaw rzeczywistości jest energią. Całe otoczenie faluje wokoło Ciebie w nieustannym procesie tworzenia. To jest właśnie proces boskości. Jakby tego nie nazwać, jest to ogromy ruch teraźniejszości. Ruch energii. Wszystko jest tu doskonale zorganizowane, z ogromną dokładnością. To jest Bóg. Ty, jako człowiek masz szansę być tego świadkiem. Masz szansę być świadomym tego niesamowitego procesu. To czyni z człowieka na prawdę wielką istotę. Może świadomie doświadczać Boga i całego stworzenia. Wystarczy spojrzeć wokoło.

Każda forma zaistniała w tej przestrzeni jest przejawem boskości. Wszystko jest doskonałe. Cała rozpiętość wibracyjna wszechświata leży w granicach procesu miłości. Wszystko, co się mieści w tym uniwersum jest doskonałe. Innej możliwości nie ma. Jeśli byłoby niedoskonałe lub chaotyczne zapadłoby się i zdezintegrowało. Jednak wszystko nadal istnieje i to w doskonałym przejawie życia. Wszechświat trzyma się w doskonałym balansie.

Co prawda we wszechświecie przejawiają się różne wibracje. Niskie, utożsamiane z bólem i wysokie, które są źródłem miłości i radości. Jednak każda częstotliwość jest swego rodzaju doskonała. Jest dokładnie na swoim miejscu we wszechświecie. Tam gdzie nie ma dualizmu, nie ma dobra i zła. Wszystko jest doskonałe. Wszystko jest tak, jak powinno być. Tylko zależy od człowieka, czy to dostrzeże, czy pogrąży się w nieświadomych interpretacjach. Kiedy się pogrąży w interpretacjach może to przynieść zagubienie i cierpienie.  Człowiek może to zrobić bo ma wolną wolę. Wszystko zależy czego potrzebuje. Nie ma tu reguł. Chodzi tylko by robić to świadomie. Warto wybrać taki poziom wibracji, który nam odpowiada. Jeśli ktoś pragnie wibracji smutku, droga wolna. Jeśli ktoś potrzebuje miłości, nie ma na co czekać. Wszystko jest w Twoim zasięgu.

Przejaw Boga istnieje zawsze Tu i Teraz. Właściwie jest to jedyne miejsce i jedyny czas jaki jest dostępny. Nie trzeba szukać daleko. Jesteś otoczony radosną grą wibracji, jesteś w niej do końca zanurzony. Uczestniczysz w tym totalnym procesie. Wystarczy sobie tylko to uświadomić i obserwować. Radość i podziw przychodzą same. Jest to tak wielkie i wspaniałe, że nie można tego inaczej nazwać, jak przejaw boskości.

Rzeczywistość jest przejawem Boga. Ty jesteś przejawem Boga. Jesteś światłem i miłością. Wystarczy, że porzucisz wszystkie nieświadome wyobrażenia i spojrzysz na czystą rzeczywistość, w której rozwija się życie.

Boskość jest w Tobie. Ty jesteś boskością. Zauważ jak blisko, jak delikatnie i intymnie. Spójrz na oddech, na wewnętrzne uczucie istnienia. To jest boskość. Spójrz na światło, na ruch energii na zewnątrz. To jest boskość. Spójrz na innych ludzi. Jakże skomplikowany proces działania ciała. Wszystkie funkcje utrzymywane przez wibracje energii, synchronizację atomów. To jest boskość. Gdzie byłeś, że tego nie dostrzegałeś?

Nie jesteś oddzielony od wszechświata. Ty i wszechświat to jedno. Ty i świadomość to jedno. Ty i miłość to jedno. Uświadamiając sobie to wchodzi się w inny wymiar postrzegania. Z dualizmu wykreowanego przez umysł, do jedności całego istnienia.

Kiedy człowiek jest świadomy całego procesu, jest stabilny wewnętrznie. Nie jest już przemijającymi słowami, jest ciszą pomiędzy nimi. Nie jest przemijającym i chwiejnym ciałem. Jest wieczną świadomością, boskim istnieniem. Jest całkowicie świadomy swego istnienia i swego potencjału. Jest dostrojony do przestrzeni Boga. Nic nie wyprowadzi go z równowagi, ponieważ z niczym się nie utożsamia. Nie jest dźwiękami, nie jest hałasem, jest bezkresną ciszą świadomości. Oceanem. Błękitnym niebem. Teraźniejszością.