W naturze wszystko jest takie, jakie powinno być. Nie ma nic niepotrzebnego czy nieużytecznego. Wszystko trwa w harmonii i w tym bardzo subtelnym pierwotnym pięknie. Cały wszechświat działa według ściśle określonego boskiego wzoru istnienia. Jest to proces doskonale zaprojektowany i idealny. Całe istnienie jest stworzone z niewyobrażalną dokładnością, a stworzenie form życia graniczy wręcz z cudem. Mimo to jesteśmy i istniejemy.
Natura jest do końca spontaniczna i pełna. Kiedy drzewo rośnie robi to totalnie całą swą istotą. Rozprzestrzenia się na wszystkie strony w pełnym majestacie istnienia. Nic nie stanowi dla niego problemu. Jest to czysty i całkowity przejaw życia. Nie ma tu oporów czy napięć. Nawet jeśli drzewo jest z jednej strony ograniczone fizycznie, nie stanowi to problemu, by rozwijać się całkowicie w drugą stronę. Wola życia jest zawsze tak samo czysta i pełna piękna.
Cała roślinność jest do końca na swoim miejscu. Robi dokładnie to, do czego jest stworzona. Nie potrzeba robić nic więcej. Jest tam całkowita wolność i czyste działanie. Każda roślina jest przejawia się totalnie.
Ciało ludzkie stało zagubione. Przez utożsamianie się z niekorzystnymi interpretacjami umysłu, naturalność ciała została zakłócona. Istota ludzka odeszła od natury i jej doskonałej spontaniczności. W zamian za to ludzkość wybrała napięcia, cierpienie i ograniczenie. Jeśli się to znudzi, przyjdzie czas, kiedy ludzkość powróci na drogę pierwotnej lekkości i naturalności działania.
Warto czerpać inspiracje z natury. Warto przebywać na łonie natury. Obserwować ją, harmonizować się z naturą. Natura zna odpowiedzi na wszelkie pytania. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych czy trudnych. Natura nie ma pomieszania i błędnych osądów umysłu.
Człowiek jako ssak nie różni się od innych zwierząt na poziomie materialnym. Skład chemiczny ciała jest taki sam, wszelkie narządy są podobne. Funkcje ciała są niemal identyczne. Jednak człowiek rozwinął w szerszym zakresie swoje pole mentalne. Jako ludzkość jesteśmy dalej w ewolucji świadomości, możemy doświadczać większego pola rzeczywistości. Dochodzi świat mentalny, do którego zwierzęta nie miały dostępu. Pole energetyczne zwierząt obejmuje uczucia i emocje (świat astralnego).
Istota ludzka odgrodziła się od wewnętrznej harmonii. Ludzkość w swoim działaniu zaprzecza często pierwotnej naturalności. Tworzy rzeczy całkiem szkodliwe dla siebie i otoczenia. Również zatruwa własne ciało fizyczne, uczucia i myśli. To wszystko stanowi odejście od naturalności i przynosi cierpienie. Stało się to chorobą, której przyczyną są iluzję umysłu.
Człowiek zagubił się w tym, ponosi teraz tego konsekwencje i cierpi. Wszystkie zanieczyszczenia, niekorzystny tryb życia, wiele działań ucywilizowanego człowieka jest niekorzystnych dla niego samego. Jako cała społeczność oparta na egotycznym umyśle ludzkość działa samodestrukcyjnie. Cywilizacja jaką teraz mamy jest ogólnie skierowana przeciw naturze, przeciw środowisku. Nie oznacza to bynajmniej, że mamy się cofnąć do poziomu zwierzęcego. Cofnąć już się nie da, ponieważ świadomość się rozwija, a nie cofa. Możemy jako ludzkość przejść do następnego etapu, jakim jest społeczność pełna zrozumienia, współczucia i akceptacji. Gdzie nie ma bólu, leku, iluzji. Każdy wie, że ciało jest tylko fizyczną manifestacją świadomości globalnej. Należy do świata materialnego, w nim się rodzi i ginie, jednak świadomość jest wieczna. Dlatego nie ma przywiązania do ciała i rzeczy materialnych. Nie ma miejsca na nienawiść i lek. Nie trzeba więc niszczyć. Wszystko jest zabawą i kreatywnością samą w sobie.
Świadomość budzi się już ze snu o formie. Jesteśmy tego przykładem.