W tym rozdziale powiedziano, że nieprzerwana świadomość Jaźni jest prawdziwym kultem i skruchą (topos)
Celem kultu Nieosobowego Najwyższego Bytu jest nieustanne pamiętanie tej prawdy, że jesteśmy Brahrnanem, ponieważ medytacja „Jam jest Brahmanem” zawiera w sobie ofiarę, dary, skruchę, rytuał, modlitwę, jogę i kult. Jedyną drogą do pokonania przeszkód w twojej medytacji jest zakazać umysłowi trzymanie się ich i odwrócić go ku Jaźni i tutaj stwierdzać bezinteresownie wszystko, co się dzieje; nie ma innej metody, Ani przez chwilę nie trać z oczu Jaźni. Skupiając umysł na Jaźni lub na „Ja” przebywające w Sercu jest doskonałością jogi, medytacji, mądrości, pobożności i kultu. Chociaż Najwyższa Istota przebywa jako Jaźń, mówi się, że ustawiczne podporządkowanie umysłu i jego wchłonięcie w Jaźni, obejmuje wszystkie formy kultu. Gdy umysł jest kontrolowany, wszystko inne jest kontrolowane. Umysł jest sam w sobie strumieniem życia; ignorant mówi, że w swej formie wygląda, on jak zwinięty wąż. Sześć subtelnych centrów (czakr) są tylko mentalnymi obrazami i mają znaczenie tylko dla początkujących w jodze. My projektujemy siebie na posągi i czcimy je dlatego, że nie rozumiemy prawdziwego wewnętrznego kultu. Poznanie Jaźni, która wszystko wie, jest poznaniem w doskonałości.
Rozproszeni przez rozmaite myśli, gdybyśmy ustawicznie kontemplowali Jaźń, która sama w sobie jest Bogiem, wówczas ta pojedyncza myśl po pewnym czasie usunęłaby wszelkie rozproszenie i sama by w końcu ostatecznie zanikła; czysta Świadomość, która ostatecznie pozostaje jest Bogiem. To jest Wyzwoleniem. Nie zaniedbuj nigdy swojej własnej wszech-doskonałości, bowiem czysta Jaźń jest szczytem jogi, mądrości i wszystkich innych form duchowej praktyki. Nawet, chociaż umysł błądzi bezustannie zajęty zewnętrznymi sprawami i przez to zapomina o własnej Jaźni, powinieneś pozostawać czujnym I pamiętać: ” Ciało nie jest Ja. Kim jestem?? Wnikaj wnikliwie w ten sposób, odwracając umysł z powrotem do jego pierwotnego stanu. Wnikanie w to „Kim ja jestem?? jest jedyną metodą położenia kresu wszelkiemu cierpieniu i spoczynkiem w najwyższym błogosławieństwie. Cokolwiek można by powiedzieć i jakkolwiek wyrazić, to jest cała prawda jak na dłoni.