Na początek zdajcie sobie sprawę, że Bóg jest w waszym sercu, że był tam zawsze oraz że jest Miłością. Miłość jest Najwyższym Bogiem i wzywa was do zjednoczenia się z Nią – w miłości i oddaniu. Ta wiedza wystarczy wam w zupełności w pierwszej fazie. Kolejny krok to zwracanie się do swego serca z prośbą o wskazówki, inspiracje, pomoc w rozwiązaniu różnych, trapiących was problemów. Bóg jest w waszym sercu i wszystko słyszy, jedynie od pewnego czasu milczy. Jednak przyjdzie dzień, że da o Sobie znać. Pytajcie swego serca, co zrobić, co powiedzieć i nauczcie się postępować według tego, co otrzymacie w odpowiedzi. Odsuwajcie na bok wasze własne pomysły i w medytacji lub z modlitwą w sercu proście i cierpliwie oczekujcie na odpowiedź.
Odpowiedź może przyjść w rozmaitej formie. Może być wizją w medytacji, obrazem we śnie, subtelnym odczuciem intuicji, cichym głosem miłości słyszanym w sercu. Otwórzcie się na Boskość aby Ona zadecydowała w jakiej formie i w jakim czasie zechce wam odpowiedzieć. Bądźcie cierpliwi. Nie uda się za pierwszym, drugim i dziesiątym ale za dwudziestym razem dostaniecie odpowiedź.
Nauka będzie trwała całe wasze życie a nawet dłużej. Możecie ją podjąć w każdej chwili i nikt nie musi o tym wiedzieć.
Pytajcie Mnie w waszych sercach o wskazówki szczególnie w chwilach, kiedy stajecie przed ważnymi decyzjami życiowymi. Usiądźcie w medytacji. Uspokójcie umysł i starajcie się zwrócić z miłością do Boga w sercu. Bądźcie gotowi przyjąć każdą odpowiedź, która przyjdzie. Jeśli zapytacie szczerze i bez emocjonalnego nacisku, że sprawy mają wyglądać tak jak wy tego chcecie – z pewnością otrzymacie wskazówkę. Idźcie za nią. Zadajcie pytania Najwyższej Miłości i czyńcie to z miłością.
Jeśli chcecie się z kimś podzielić tym co usłyszeliście w medytacji wspominajcie o intuicji, o własnych odczuciach wewnętrznych. Raczej unikajcie słów, że usłyszeliście to ode Mnie. Wasze ego może w ten sprytny sposób starać się wykorzystać Mnie do swoich celów. Podobnie nie mówcie innym co mają robić – powołując się na Mój głos w waszych sercach. Odpowiedzi są tylko dla was samych i nawet, jeśli w ten sposób dowiecie się czegoś o innych zabraniam wam wykorzystywać Moje słowa.
Te słowa są twarde i jasno określają zasady, nie wątpcie jednak, że są to słowa miłości widzącej co dnia jak wielu ludzi oszukuje innych i samych siebie twierdząc jakoby byli Moimi posłańcami. Aby rzeczywiście zostać Moim Posłańcem trzeba bardzo, bardzo wiele przejść. Wy skupcie się na miłości ku Bogu i swojej drodze ku Niemu a potem na czynieniu dobra. Inne sprawy są dla was zbyt niebezpieczne.
Baba czy mogę Cię o coś zapytać?
Tak, pytaj śmiało.
Z tego co mówisz wnioskuję, że wielu ludzi czytających tę książkę jest już gotowych do odkrycia Twojej Obecności w swoim sercu i nauki korzystania z Twoich podpowiedzi.
Tak, wielu będzie już gotowych, w chwili, gdy włożę im tę książkę w ręce. Wielu odnajdzie Mnie w swoich sercach i zacznie uczyć się jak żyć i współgrać z kochającym ich Bogiem. Wielu roztopi się całkowicie we Mnie.
To cudowne słowa, dziękuję Ci, że wybrałeś mnie abym je zapisał.
Miłość szuka sobie dróg w tym świecie aby przemówić do świadomości zewnętrznej ludzi i skierować ich do Źródła, które jest wewnątrz. Tam jest cała miłość i wszystkie odpowiedzi. Świat jest problemem, Bóg jest rozwiązaniem. Kiedy już zobaczycie jasno te fakty idźcie dalej aż staniecie się jednym w miłości ze Stwórcą. Miłość, miłość i miłość, niech zwyciężą Miłość i Dobro.
Baba, czy mogę teraz opisać medytację, której mnie nauczyłeś?
Tak, niech tak będzie.
Nie wiem, dlaczego przyszło mi to akurat do głowy.
To jest po prostu właściwy moment.
Jakiś czas temu podczas medytacji pojawiła się w okolicy serca kula światła. Wewnątrz zobaczyłem Twoją twarz. Światło promieniowało z serca na wszystko wokoło, płynęło także gdzieś dalej, ku znajomym i nie znajomym. Czy ta medytacja jest godna polecenia dla wszystkich?
Tak, w sercu każdej istoty mieszka Bóg. Możecie Go sobie wyobrazić jako Światło, które najpierw otula wasze serca, potem rozpływa się po całym ciele by wreszcie przekroczyć barierę fizyczności i swobodnie płynąć do wszystkich potrzebujących. Nie kierujcie Go samodzielnie. Ono doskonale wie dokąd się udać i gdzie jest potrzebne. Trwajcie w Świetle i Miłości.
Kiedy zapisywałem Twoje słowa czułem przepływ ogromnej energii przez serce, chyba została wywołana przez to co powiedziałeś.
Tak. Miłość jako Światło żyje w waszych sercach i nadchodzi czas, aby Je tam odnaleźć i zacząć się kierować Jego głosem. Miłość, Światło, Boskość – te wszystkie słowa wskazują na jedną Rzeczywistość. Zwróćcie się ku Niej i odnajdźcie Ją.
Jak powinno wyglądać przygotowanie do opisanej medytacji? Ile czasu powinna trwać?
Na początek dziesięć do dwudziestu minut wystarczy w zupełności, później można ten czas przedłużać aż do pełnej świadomości światła w sercu podczas wszystkich zajęć dnia. Ono jest źródłem wszystkich inspiracji i zmian w waszym życiu.
Co do przygotowania – siedźcie prosto i oddychajcie równo, to wszystko. W Świetle możecie a nawet powinniście umieścić Postać, w której kochacie Boskość.
Dla mnie jesteś to Ty jako Sri Sathya Sai Baba.
Może tak pozostać. Dla innych wybraną Postacią może być Matka Boska, Jezus, Rama, Budda. Kierujcie się miłością, wkładajcie energię miłości we wszystko co robicie, pracujcie dla innych, to uwzniośla, pracujcie dla Boskości, to wyzwala.
Czy możemy zadawać Ci pytania podczas tej medytacji?
Oczywiście, ale wiedzcie, że nie pytania ani nawet odpowiedzi są najważniejsze. Znacznie istotniejsza jest miłość, której dzięki tej medytacji możecie się uczyć, odpowiedzi takie czy inne przyjdą i pójdą, jedynie miłość jest trwałą wartością. Miłość, którą odnajdziecie w sercach jest Boskością, Światłem, które ożywia Wszechświat. To jest Stwórca w takiej formie, jaką przybrał, aby przejawić się w świecie zjawisk. To jest czysty Duch Miłości.
Miłość płynie z Twoich słów, czuję ją bardzo wyraźnie jako silny prąd wpadający wprost do serca, aż chwilami bolesny.
To dobry znak, w medytacji mogą pojawiać się różne zjawiska, ale nie należy się nimi przejmować. Miłość zawsze wie co się dzieje i ma wszystko pod swoją opieką. Dlatego jeśli coś jest według was nie tak jak być powinno zwracajcie się ku Niej, aby wam pomogła. To najlepsza wskazówka dla medytujących.
Baba, czy chciałbyś jeszcze coś dodać do opisu medytacji?
Tak. Jej drugą część. Kiedy już światło rozpłynie się przez was na wszystko dookoła wyobraźcie sobie jak powraca i spływa zewsząd. Niech utworzy niewielką kulę w okolicy serca a potem niech tam wniknie.
Czy są jakieś odpowiednie mantry, które mogłyby towarzyszyć tej medytacji?
Tak, mogą ją wspomóc „Om Namah Shivaja” lub „Loka Samasta Sukinu Bhavantu”, „Niech wszystkie istoty we wszystkich światach będą szczęśliwe”.
Dziękuję Ci Baba za te piękne słowa. Czy to już wszystko co dotyczy medytacji ze światłem w sercu?
Na razie na tym poprzestańmy, kiedyś powrócimy do tematu. Na razie więcej wiedzy nie jest potrzebne. Kluczem do miłości jest praktyka a nie gromadzenie wiedzy.