Świadomość nie umiera. Umiera tylko ciało materialne, a wraz z nim tożsamość. Wszystkie wyobrażenia o ciele umierają wraz z nim. Świadomość wraca do swego źródła. Nie jest już ograniczona ciałem, jest wolna. Dlatego między innymi ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną stają się odmienieni. Widzą, że wszystko jest mniejszym lub większym złudzeniem. Rzeczy materialne są nietrwałe i nie warto się z nimi utożsamiać czy stawiać względem nich warunków szczęścia. Tak samo ciało, jest nietrwałe i umiera. Właściwie ciało też nie umiera, zmienia tylko postać energetyczną, zamienia się w inną energię. Ta świadomość, która jest teraz świadoma tego tekstu – jest wieczna.
Niektórzy twierdzą, że pamiętają poprzednie wcielenia. Jeśli takie jest doświadczenie, to jest to dla tych ludzi prawdą. Jednak wszelkie rzeczy, które się stały w poprzednich wcieleniach są również przejawiane w teraźniejszości. Wszystko, co było kiedyś ma wpływ na to, co jest teraz. Dlatego nie ważne jest skąd dana rzecz się wzięła ważne, że istnieje teraz i wpływa na życie. Doświadczenia poprzednich wcieleń i tak są tylko projekcją umysłu, podobnie jak pamięć. Na zasadzie snu, w którym występują dane wizje i wibracje. Wszystkie obrazy mają swoją genezę w tym życiu. Energetycznie mogą nawiązywać do przeszłości, ponieważ człowiek zna przeszłość swoją, jak i cywilizacji. Wszelkie wibracje występujące w polu ciała da się odnieść do przeszłości.
Wspomnienia z przeszłości mogą dotyczyć poprzednich wcieleń lub być po prostu skojarzeniem zdarzenia z daną wibracją. Nie jest ważna ich geneza. Ważna jest ich obecność. Dlatego nie istotne jest czy ktoś sobie przypomina przeszłe życia, czy nie pamięta nawet tego, co było wczoraj. Całe pole jest dostępne w teraźniejszości. Zawiera ono wszystko, co cała ludzkość nagromadziła przez cały okres istnienia. Wszystko jest w tej chwili.
Traktując ludzkość jako jeden organizm, nie wyróżniając jednostek można powiedzieć, że poprzednie życia ludzi całościowo wpływają na to, co jest teraz. Poprzednie poczynania ludzkości doprowadziły ją do aktualnego stanu (poprzednie życia ludzi stworzyły tą rzeczywistość). Ludzkość jako pewien przejaw świadomości rozwija się całościowo. Jakby globalna świadomość, przejawiająca się za pomocą ciał tworzyła rzeczywistość. Przybierała określone punkty widzenia (ciała ludzkie) tworzyła rzeczywistość. Każdy Twój czyn ma wpływ na innych, tym samym na całość. Nie jest ważne, które z ciał nabroiło w przeszłości. Ważne, że w ogóle to miało miejsce. Liczy się to, jaki jest teraz tego skutek, który Ty odczuwasz za pośrednictwem aktualnej sytuacji.
Czy były to Twoje życia, czy moje… to właściwie nie ma znaczenia, ponieważ po śmierci wychodzi się ponad urojoną tożsamość aktualnego życia. Zostaje czysta świadomość, która jest ponad materialne ciało i umysł, który tworzy „JA”.
Wszystkie wspomnienia są w polu umysłu. Są taką samą iluzją, jak wszelkie wyobrażenia. Są tylko wibracyjnym nawiązaniem do przeszłych zdarzeń. Same w sobie nie mają żadnej wartości. Jednak, jeśli nakładają się na teraźniejszość, mogą zaszkodzić. Oczywiście wspomnienia mają dla ego ogromną wartość. Dzięki nim ego utrzymuje swoje iluzje dotyczące rzeczywistości. Wspomnienia zawierają wszelkie informacje dotyczące historii własnej tożsamości. Im bogatsze wspomnienia, tym lepszy człowiek. Ego na podstawie przeszłości określa siebie. Im więcej w przeszłości zrobiło, tym czuje się większe. Dlatego cała przeszłości i wspomnienia mają dla sztucznej tożsamości wielką wartość. Jeśli człowiek przypomni sobie wielkie zdarzenia z przeszłych wcieleń, może poczuć się pełny, wielki, niepowtarzalny. Może poczuć się dopiero boski. Jednak to wszystko jest tylko zabawą umysłu.
Liczy się tylko teraźniejszość. To, co jest w teraźniejszości zawiera w sobie część przeszłości i potencjał do rozwinięcia w przyszłość. Cała historia żyć staje się nieważna. Uświadamiając sobie totalnie teraźniejszość poznaje się zarazem przeszłość i przyszłość.
Łatwiej jest powiedzieć, że każdy miał swoje przeszłe życia, w których coś nabroił i teraz spłaca tego skutki (tzw. karma). Jednak taki pogląd zawiera ego, poczucie Ja. Podstawą karmy jest „Ja robię”. Taka postawa nadal więzi świadomość w formie i tożsamości z materią. Moje życie, moje wcielenie….Umysł nadal trwa w stanie oddzielenia. Wyobraża siebie jako duszę z ciągiem wcieleń. Te wszystkie informacje są ważne dla ego. Ponad umysłem nie ma rozdziału na Ja i Moje, dlatego pojęcie „moje wcielenie” nie istnieje. Nikt nie posiada na własność wcielenia, ciała, umysłu, czy czegokolwiek w rzeczywistości. Istnieje tylko teraźniejsze doświadczanie, które jest ruchem energii. Nie ma w tym pojęcia „Ja”.
Na pewnym poziomie świadomości nie ma wyobrażeń o indywidualnej jednostce. Bardziej jest to całokształt ludzkości, zmierzający w jedną stronę, tworzący przyczyny i skutki. Kiedy to świadomość totalna wydziela się i doświadcza z różnych punktów widzenia (z różnych ciał). Jednak nadal jest to jedna świadomość, która rozwija się w przestrzeni. Przecież nauka w społeczeństwie przechodzi z ojca na syna, co jest najlepszym przykładem, że wszystko jest ze sobą powiązane. Twoje czyny wpłyną na ludzkość w przyszłości. Stworzą przyczynę, gdzie później będzie skutek -czyli prawo karmy. Cała ludzkość rozwija się jak jeden organizm. Mimo to świadomość patrzy tylko z punktu widzenia ego. Jest w stanie oddzielenia. Tworzy przyszłość dla sztucznie stworzonego „Ja”. Nie uwzględnia w tym ruchu całej ludzkości. Nie działa dla dobra wszystkich, tylko dla dobra swojego. Tak działa większość ludzi, którzy tworzą wspólnie chaotyczną rzeczywistość. Warto więc świadomie tworzyć przyszłość, ponieważ Ty jesteś świadomością wszechświata i Ty doświadczysz również tej przyszłości.
Warto zauważyć, że dzisiejsza cywilizacja ma w sobie tyle najróżniejszych wibracji, tyle rzeczy, tyle zdarzeń… Jest to wynikiem wszystkich poprzednich wcieleń świadomości i zgromadziło się tu jedno na drugim. Dlatego dziecko rodząc się przejmuje już ten chaos i można powiedzieć, ze doświadczyło „wszystkiego” co nagromadziła przeszłość. Doświadczyło tego chaosu, który trwa w teraźniejszości. Doświadczyło więc wibracji poprzednich wcieleń, jako teraźniejszego chaosu, który jest wynikiem przeszłości.
Powyższy punkt widzenia nie zawiera w sobie pojęcia ego. Nie ma tu tożsamości „Ja”, czyli całej historii „Mnie”. Nie ma przeszłości, jest tylko teraźniejszość, która jest skutkiem „przeszłej teraźniejszości”. Pojmowanie reinkarnacji jako wędrówki „JA” jest tylko wybiegiem ego na pole duszy. Sztuczna tożsamość rozszerza się na wiele wcieleń. Pojęcie „Ja” staje się mocniejsze, ponieważ próbuje budować swoją tożsamość na poprzednich wcieleniach. Jednak nadal będzie to wyobrażenie na planie mentalnym. Sytuacja zmienia się, kiedy przychodzi wgląd w naturę reinkarnacji. Wtedy jest się świadomością, która faktycznie przyjmuje różne formy cielesne, jednak nie ma indywidualnego charakteru. Jest jednością z całym istnieniem.
Ty jako świadomość jesteś wieczny. Dotykasz wszystkich istot i całego wszechświata. Nic Cię nie ogranicza. Nie jesteś tylko małym ciałem z małą tożsamością. Jesteś całą totalnością wszechświata, choć może jeszcze tego nie czujesz. Na razie świadomość obserwuje swoje doświadczenia poprzez filtry ego. Widzi siebie jako małe ciało istniejące w wielkim i obcym świecie. To ciało doświadcza różnych przypadków i różnych energii. Świadomość wszechświata zamyka się w tym ciele, by poznawać siebie w różnych aspektach. Dzięki Twojemu życiu, wszechświat doświadcza tych specyficznych wibracji. Możesz być tego świadomy. Te wszystkie doświadczenia sprawiają, że świadomość poznaje siebie, choć w różnych stopniach. Doświadczasz, dlatego już jesteś na miejscu. Nie musisz popychać procesu życia. On sam płynie. Nie musisz też stawiać oporu. Cokolwiek się stanie, będzie doświadczeniem boskości przez świadomość.
Boskość manifestuje się w każdej chwili życia. Wszystko, co się dzieje w polu życia ma wielką wagę, chociaż nie taką, o jakiej myśli umysł egotyczny. Ego myśli, że ważne są tylko te rzeczy, które pomogą mu osiągnąć swój cel. Tu nadal jest „Ja” i Moje szczęście.
Dla wszechświata wszystkie zdarzenia są ważne, ponieważ istnieją tu i teraz. Nie mają w „myśli” żadnego celu. Po prostu dzieje się bardzo inteligentny ruch. Wszelkie zdarzenia dają ze swego istnienia transcendentalną radość tylko dlatego, że istnieją. Cały proces doświadczania wypełnia duszę wielką szczęśliwością. Jest to podstawowy i pierwotny stan szczęścia (ananda), w którym są zanurzone wszystkie istoty. Ty również. Choć przez ego i iluzję „Ja” trudno to dostrzec.
Utrata ego to nic strasznego. Zamiast małego Ja odizolowanego od wszystkiego, świadomość przypomina sobie, że jest całością… błękitnym niebem. Radość, jaka wtedy przychodzi, przyćmiewa wszystkie warunkowe i tymczasowe zadowolenia wymyślone przez ego. Wszechświat wibruje radością.
Po śmierci dusza traci tymczasową tożsamość przybraną na dane życie. Świadomość zostaje uwolniona z ograniczeń ciała i formy. Mimo to ciągle rodzi się w nowych formach, powstają nowe ciała. Globalna boska świadomość „dzieli” się na miliony części, „wchodzi” w ciała i przyjmuje ich iluzje. Rodzi się ego, tożsamość na dane wcielenie.
Pojęcie reinkarnacji, czyli drogi pojedynczej duszy, która wciela się w różne ciała jest tak samo złudne jak samo pojęcie odrębnego ciała. Jeśli nie ma oddzielenia, nie ma reinkarnacji.
Nie ma pamięci ego, czyli pamięci szczegółowych zdarzeń z przeszłych żyć. Jednak ogólna tendencja i ogólny charakter przejawiania się świadomości są takie same, jakie były w przeszłych wcieleniach. Tu jest ciągłość. Wszystkie „efekty” zapoczątkowane w przeszłości przejawiają się teraz. Warto zauważyć, że ogólna tendencja cywilizacji nie zmienia się z wcielenia na wcielenie. Świadomość ogólna cywilizacji zmienia się powoli. Świadomość rozwija się krok po kroku. Te same wzorce lęku, pragnień i emocji są powtarzane raz za razem. Ewoluuje to w swoim tempie. Nowi ludzie rodzą się i powtarzają dążenia swoich przodków, a wkładając w to swoją wolę, zmieniają przyszłe losy ludzkości (świadomości).
I jeśli można mówić w jakikolwiek sposób o reinkarnacji, to jest ona bardziej formowaniem się nowych cząstek świadomości zgodnie z aktualną sytuacją, która jest wynikiem przeszłości (przeszłych działań cząstek świadomości). Jeśli dualizm nie istnieje – wszystkie poprzednie żywoty ludzi są „moimi” żywotami. Wszystkie poprzednie wcielenia są „moimi” przejawami. To co zwie się reinkarnacją jest nieustającym procesem doświadczania.
Wspomnienia przeszłych wcieleń są po prostu przejawem pewnych energii teraźniejszości, które powstały na skutek kształtowania się ciała w danym społeczeństwie. Samo społeczeństwo jest nośnikiem informacji – emocji, wzorców – działa dokładnie tak jak opisuje to reinkarnacja. Przeszłe zdarzenia mają wpływ na teraźniejszość.
Na poziomie ciała, uczuć i myśli nie ma powiązania między wcieleniami. Jednak ponad tymi rzeczami jest bardzo subtelna energia wiążąca wszystkie wcielenia. Przejawia się ona jako ogólna tendencja do dążenia w daną stronę – w stronę rozwoju. Człowiek może ją odbierać jako intuicyjne odczucie czy dana rzecz jest korzystna, czy nie. Jako odczucie, co chce w głębi robić, czego chce w głębi doświadczać. Jest to subtelna świadomość tego, co już wcześniej było i świadomość skutków, jakie przyniosło. Nawet na poziomie nierozwiniętego duchowo człowieka działa coś takiego jak instynkt. Jest to swego rodzaju informacja z poprzednich wcieleń ludzkich, mówiąca o tym co jest szkodliwe, a co nie. Tą pamięć można porównać do uwarunkowań genetycznych. Ciało ma w sobie wiele wzorców z przeszłości przeniesionych właśnie genetycznie. Poprzez geny warunkuje się aktualne ciało. Można powiedzieć, że jest ono uwarunkowane przeszłością. Ona to właśnie ukształtowała teraźniejszość.
W następnym wcieleniu to już nie będziesz „TY”, jak to sobie teraz wyobrażasz. Jednak świadomość będzie miała w swoim polu informacje zebrane w tym wcieleniu, w którym jesteś. Twoje działania uwarunkują przyszłość. Dzięki Twoim doświadczeniom, przyszłe wcielenia świadomości będą inne. Twoje czyny wpływają na przyszły wygląd społeczeństwa. Jaki chciałbyś zastać świat, w którym się ponownie narodzisz? W jakiej rzeczywistości chciałbyś żyć? Stwórz taką…
W następnych wcieleniach świadomość nie będzie musiała uczyć się wszystkiego od nowa, ponieważ w polu świadomości będą wszelkie doświadczenia z poprzednich żyć. Nie chodzi o szczegółowe zdarzenia z życia, które są ważne dla ego. Tego pamiętać nie trzeba. Chodzi o ogólną znajomość wibracji energii, które są podstawą wszelkich zdarzeń. To jest zapamiętywane, nawet genetycznie. Jest to subtelna świadomość i umiejętność rozróżniania rzeczy „korzystnych” i „niekorzystnych”. Jest to ogólna wiedza o jakości zdarzeń. Tak jak nie trzeba doświadczać ognia z pieca hutniczego, żeby wiedzieć, że jest gorący. Istnieje po prostu wiedza, że każdy ogień jest gorący, ten z pieca hutniczego i ten z kominka. Szczegóły nie są ważne, ważna jest ogólna świadomość wibracji. Dlatego pamięć szczegółów nie jest ważna dla rozwoju wszechświata. Ważna jest świadomość wibracji energii, które były wcześniej doświadczane.
Dla ego oczywiście najważniejsze są szczegóły poprzednich wcieleń, ponieważ ego chce być jak największe, jak najlepsze. Podnieca się na myśl, że w przeszłości było kimś wielkim.
Warto zauważyć, że aktualne Twoje ciało jest tak wykształcone, ze pojmujesz wiele rzeczy, których jeszcze sto lat temu nie mogły pojąć najtęższe umysły. Nie da się zaprzeczyć, że rozwój istnieje, mimo, że nie pamiętamy mało istotnych szczegółów z poszczególnych wcieleń. Jest to ogólny rozwój świadomości globalnej.