Wszechświat to nieustanny ruch. Wszystkie formy energetyczne tańczą w nieustannym tańcu. Nic w tym wszechświecie nie jest stałe. Wszystko jest procesem zmiany. Wszystkie rzeczy, które wydają się względnie stałe, ulegną prędzej czy później zmianie. Nawet najtwardsza materia zmienia się i ulega transformacji. Jest to nieustanny proces energetyczny, który ciągle się rozwija.
Umysł człowieka jest systemem zachowawczym. Za każdym razem próbuje utrzymać to, co już ma. Jest niechętny do zmiany. Każda zmiana wywołuje ruch, któremu umysł się opiera. Dlatego ego walczy z rzeczywistością. To przynosi pewnego rodzaju cierpienie. Każde przywiązanie jest niekorzystne, ponieważ sprawia ból w momencie utraty. Taki moment jest naturalny. Wszechświat jest jednym wielkim procesem transformacji, niemożliwe jest zatrzymanie ruchu. Jednak umysł sprawia cierpienie, kiedy traci rzeczy, do których jest przywiązany. Ciało idąc za umysłem również czuje wewnętrzny ból, kiedy traci coś do czego się przyzwyczaiło. Umysł również broni się przed tym, co ocenił za złe. Również stawia opór i walczy z rzeczywistością. Tu również występuje wewnętrzna niezgoda na ruch energii wszechświata. A jest to przecież naturalny proces. Tylko umysł dzięki swoim ocenom i interpretacjom sprawia sobie ból.
Wyjściem z tego układu okazuje się całkowita zgoda i akceptacja ruchu energii we wszechświecie. Warto więc zaakceptować totalnie wszelką zmianę. Nie trzeba się przywiązywać do rzeczy (materialnych jak i niematerialnych). Po prostu zaakceptować zmianę. Być tą zmianą. Popłynąć wraz z wszechświatem na fali transformacji.
Kiedy umysł utożsamia się i się przywiązuje, stwarza warunek szczęścia. Stwierdza, że jeśli utrzyma daną sytuację, zatrzyma szczęście. Kiedy utrzyma wysoki poziom życia, kiedy utrzyma doskonałe relacje z partnerem, kiedy utrzyma dobry wizerunek, utrzyma dany stan energetyczny. Wszystko to są warunki szczęścia. Naturalną sytuacją jest, że ten moment przeminie, zamieni się na coś innego. Dlatego nie warto się do niczego przywiązywać, tylko uczestniczyć z otwartym sercem na zmiany w rzeczywistości.
W relacjach międzyludzkich przywiązanie to nie miłość. Przywiązanie ogranicza miłość i stawia warunki. Kiedy ktoś jest przywiązany, oczekuje od innej osoby pewnych rzeczy. Jest nie tyle przywiązany do osoby, co do rzeczy, które ta osoba daje. Większość przyjaciół daje dobre samopoczucie. Powstaje przywiązanie nie tyle o istoty, co do dobrego samopoczucia, które ona daje.
Umysł jest przywiązany prawie do wszystkiego. Może być to przywiązanie pozytywne -kiedy są korzyści. Może też być to przywiązanie negatywne -kiedy jest chęć ucieczki od danej rzeczy. W obu wypadkach jest związanie mentalne z daną rzeczą (istotą, sytuacją…itp.). Kiedy umysł czegoś pragnie, wiąże się z obiektem pożądania. Kiedy umysł chce coś utrzymać, wiąże się z tą rzeczą. Również kiedy chce przed czymś uciec i czegoś uniknąć -również mentalnie się z tym wiąże. Wszystko wynika za tego, że uwaga jest skupiona na tych właśnie rzeczach. Wszelkie myśli krążą ciągle przy danej rzeczy, dlatego jest się mentalnie związanym. Wszelki lęk, pożądanie, niechęć, sympatia – są to ustosunkowania do danej rzeczy. Przywiązują umysł. Przywiązanie jest wykreowane przez umysł. Świadomość korzystając z własnej woli postanowiła się przywiązywać. Ty postanowiłeś (lub zostałeś nauczony) przywiązywać się do innych rzeczy. Przywiązanie do ludzi, do zdarzeń, do rzeczy materialnych. To przywiązanie nie pozwala dostrzec szczęścia i czystości Aktualnej rzeczywistości. Kiedy umrze bliska rodzina, kiedy straci się cały majątek, kiedy straci się „dobre imię” w oczach ludzi następuje wielki ból. Wiele ludzi tak się utożsamia z tymi rzeczami, że po ich utracie nie umieją żyć. Warto zauważyć, że to przywiązanie jest przywiązaniem do wyobrażeń. Umysł ocenia, że taka sytuacja jest dobra. Ocenia, że ta część wszechświata to „moja rodzina”. Ocenia, że ten kawałek materii to „mój dom”. Powstaje głębokie utożsamienie się z tymi wycinkami wszechświata, poczym po ich utracie następuje ból. Prędzej czy później nastąpi zmiana. Jest to naturalne. Warto umieć ją zaakceptować i spojrzeć czysto na ten ruch energii.
Każde przywiązanie rodzi cierpienie. Moment wyzwolenia przychodzi wtedy, kiedy umysł staje się neutralny wobec tych rzeczy. Ani nie pożąda, ani nie ucieka. Dana rzecz już po prostu nie jest w jego polu uwagi. Jest to danie wolności innym rzeczom czy ludziom. Głęboka akceptacja zmienności energii wszechświata. Nie ma w tym momencie związania z czymkolwiek. Człowiek wychodzi na wolność. Akceptuje ruch życia i podąża za nim z lekkim sercem.
W brew pozorom nie staje się obojętny i nieczuły. Staje się wrażliwy na każdy ruch życia. Nic go nie trzyma, dlatego też jest otwarty totalnie na aktualne zdarzenia. Dostrzega ciągłą nowość Aktualnej Rzeczywistości. Jest zanurzony całkowicie w tej chwili. Jest świadomy. Dlatego każda nowa rzecz, jaka pojawi się w jego polu sprawia samą radość. Widać wtedy piękno samego ruchu wszelkich zdarzeń. Jest wrażliwość na chwilę obecną.
Wszystko, co w chwili obecnej, ma największą wartość. Inne rzeczy są wymysłem. Najważniejszy jest ruch teraźniejszej energii, który sam w sobie jest doskonały. Dostrzec to można tylko wtedy, kiedy nie ma przywiązania. Człowiek jest wtedy naturalny i otwarty na wszelkie zmiany. Ta otwartość przynosi wiele wspaniałych rzeczy. Wszystko co przyjdzie jest doskonałe. Wszystko co odejdzie jest niepotrzebne. Gdyby było potrzebne dla wszechświata, nadal by trwało. Warto więc z czystym sercem otworzyć się na wszelką nowość, którą wszechświat przynosi.
Uwolnij się więc od brzemienia przeszłości i wszelkich przywiązań. Spójrz czysto na rzeczywistość i zauważ w niej ruch energii. Wtenczas żadna zmiana nie będzie Cię w stanie wyprowadzić z równowagi. Wszystko będzie boskim procesem życia, w którym już jesteś zanurzony. Płyń więc na tej fali i doświadczaj w pełni. Ciągle miej w tle tą świadomość, stwórz sobie z tego medytację i trwaj w niej. Jesteś bezpieczny i wolny. Wyszedłeś na wolność.